wtorek, 22 marca 2016

Prolog.

– Co z nimi zrobimy?- westchnęło Widmo.
– Pozwoliłam zadecydować Marze, przegrałam z nią w pokera...
– Grałaś z nią w pokera o ludzkie życie?
– Nie oceniaj mnie.- Broniła się Światło.

Dwie małe dusze tliły się w rękach Snu, a Mara dumnym i ledwo słyszalnym krokiem podeszła bliżej niego.
– No to już po nich – pomyślał Sen, po czym został uciszony przez Marę jednym szybkim ruchem ręki w powietrzu. – To czytanie w myślach jest uciążliwe! – Dodał już na głos.
– Zamknij się! – Mara zlustrowała go wzrokiem. – Pokaż mi je tutaj...

Dwa małe światełka powiększyły się i przedstawiały teraz dwie około szesnastoletnie osoby. Jedna czerwona, druga niebieska.

– Te kolory są wkurzające – warknęła Mara, po czym delikatnie uśmiechnęła się – Ale dzieci całkiem ładne. Wrócą na Ziemię – powiedziała Mara. – Czemu się tak dziwicie? Jeszcze mogę zmienić zdanie!

– Ty – przejechała opuszkami palców po policzku dziewczyny – będziesz nazywać się Zoe*, będziesz panować nad ogniem, który Cię zabił, będziesz silna i szybka, a po mnie dam ci moc wchodzenia do snów innych. Może jeszcze coś w sobie odkryjesz? Zachowasz twarz z poprzedniego życia, jednak będziesz płomiennoruda i będziesz miała niemal czarne oczy. Całkowicie zapomnisz kim byłaś wcześniej.
W tym momencie postać zaświeciła się i lekko uśmiechnęła.

– A ty – przeszła do chłopaka- zwać się będziesz Leonid*, zapanujesz nad wodą, w której toni poległeś, staniesz się bratem Zoe. Jak lew będziesz bronił swojej siostry, nie będziesz tolerował zła i niesprawiedliwości. Będziesz silny i szybki, tak jak twoja siostra dostaniesz dar senny. Zachowasz swój wygląd, jednak twoje włosy będą lekko niebieskie, trochę siwe. Stracisz pamięć o swojej osobie z poprzedniego wcielenia, teraz żyj!
Światełko przypominające chłopaka wyprostowało się.

– Nie będziecie chodzili do szkoły i zostaniecie- tu przerwała i uśmiechnęła się do reszty- aniołami nocnymi. W dzień będziecie normalnymi nastolatkami, zaś w nocy pilnować będziecie biednych i zmęczonych dusz, dając im nadzieję.

– Oszalałaś!- wykrzyknęła Światło.
– Skarbie, trzeba było nie grać ze mną w karty.
– Ogłaszasz aniołami jakieś ludzkie dzieci, przecież wtedy oni... przestaną się starzeć!
– Bywa. Dobra, jeszcze nie skończyłam, czy ja wam przerywam?! Sen... Gdzie oni mieszkali i kiedy zginęli?
– Mieszkali gdzieś w Ameryce, zginęli pół roku temu, obydwoje nie mieli rodziców.
– Odeślijcie ich tam z powrotem.
Chwilę było jasno, a potem nie było już ani dusz, ani sędziów. Została tylko Mara i Sen...
– Zapomniałaś o ludziach, których znali. Ich przyjaciele poznają tą dwójkę.
– Nie zapomniałam... Zrobiłam to świadomie, brakuje mi rozrywki– Mara uśmiechnęła się i zniknęła.
_________________________

*Imię z greckiego, oznaczające „życie"
*Imię z greckiego oznaczające „lew".